16.10.2022, 09:01
Angielska Premier League jest obecnie najbardziej atrakcyjną piłkarską ligą na całym świecie i bardzo dużo sympatyków futbolu na całym świecie tak twierdzi. Liga angielska bardzo długi pielęgnowała swoją renomę, a dobitnym tego przykładem są słupki sprzedaży, które te zmagania osiągają co roku. Drużyny piłkarskie z angielskiej ekstraklasy niemalże co sezon fenomenalnie rywalizują w europejskich pucharach i trzeba mieć to na uwadze. To, że obecnym mistrzem Champions League jest londyńska Chelsea, a więc klub z Anglii jest tego fantastycznym dowodem. Mistrz Anglii również ma chrapkę na zwycięstwo w tych prestiżowych rozgrywkach i to z pewnością. Rok wcześniej zawodnicy Manchesteru City awansowali do finałowego spotkania Ligi Mistrzów, jednak tam zmuszeni byli zaakceptować wyższość klubu prowadzonego przez Thomasa Tuchela. To bez wątpienia był spory cios dla trenera City Guardioli Pepa, który w aktualnie trwającym sezonie zrobi wszystko, aby sięgnąć po wymarzone europejskie trofeum.
Mistrz angielskiej ekstraklasy jest na świetnej drodze, żeby uprościć sobie drogę po puchar Champions League i trzeba zaznaczyć ten fakt. W angielskiej ekstraklasie mają solidną przewagę nad pozostałymi klubami, co pozwoli im mocniej skupić się na Lidze Mistrzów. Piłkarze mistrza Anglii rywalizowali Tottenhamem Hotspur na weekend i bez cienia wątpliwości nie spodziewali się tak ciężkiego meczu. Mocno ruszyła z atakami od pierwszych minut spotkania wyruszyła ekipa Tottenhamu z Londynu, czego efektem było trafienie już w czwartej minucie pojedynku. gracze mistrza Anglii byli zobligowani ruszyć do odrabiania strat. Kiedy futbolówkę do bramki w trzydziestej szóstej minucie umieścił Guendogan doprowadzając tym samym do remisu fani piłkarscy z Manchesteru z pewnością odczuwali szczęście. Do głosu podczas drugiej odsłony tego starcia doszli znów doszli piłkarze Tottenhamu Londyn, którzy z pomocą Harryego Kane'a powrócili na prowadzenie. Wyglądało na to, iż to starcie zakończy się trzema punktami dla gości, jednakże w 92 minucie z karnego do remisu doprowadził Mahrez. Arbiter pod koniec pojedynku podyktował jedenastkę dla Tottenhamu FC. Harry Kane przemienił karnego na bramkę i w taki oto sposób zagwarantował wygraną dla swojego klubu.