16.10.2022, 10:09
W gronie fanów piłki nożnej z Polski rozgrywki piłkarskie w Polsce wzbudzają różne emocje. Zdarzyć się mogą momenty, kiedy mamy okazję poczuć dumę i odczuwamy ochotę, by wspierać polskich piłkarzy jak najmocniej się tylko da. Nie brakuje jednak także takich chwil, gdy na grę klubów piłkarskich z Polski naprawdę trudno się patrzy. W kontekście finałowego spotkania zmagań o Puchar Polski mogliśmy wyczekiwać na pasjonujący pojedynek. I w istocie trzeba zaznaczyć to, iż spotkanie finałowe było niesamowicie ekscytujące. Na przeciw siebie stanęły na tą chwilę dwie najlepsze piłkarskie ekipy w Polsce, a dokładnie częstochowski Raków i Lech Poznań. Te dwa zespoły piłkarskie toczą ze sobą bój również o to, kto pod koniec sezonu będzie zwycięzcom polskiej Ekstraklasy.
Dlatego stawka pojedynku o Puchar Polski bez najmniejszych wątpliwości była o wiele większa. Pokonanie w tak istotnym starciu najpoważniejszego przeciwnika do tytułu mistrzowskiego to bez najmniejszych wątpliwości potężny cios. Zwycięzca jak to z reguły bywa mógł być tylko jeden pomimo tego, że te dwie drużyny miały nadzieję na zwycięstwo. I w ramach tego starcia o wiele lepszą ekipą by tego dnia Raków. Szkoleni przez selekcjonera Marka Papszuna zawodnicy zaprezentowali niesamowite piłkarskie zdolności. naprawdę trudno nie zaakceptować tego, że zasługiwali na wygraną, gdyż byli zespołem lepszy od poznańskiego Lecha pod niemal każdym elementem. Ostateczny wynik finałowego pojedynku między Lechem, a Rakowem z Częstochowy to 1:3. W trakcie pojedynku finałowego było naprawdę wiele emocji, ale zawodnicy Rakowa Częstochowa przez cały czas kontrolowali sytuację. Na prowadzenie zdołali wyjść bardzo błyskawicznie, gdyż już po sześciu minutach i już prowadzenia i już tej przewagi nie oddali. Przed zakończeniem pierwszej odsłony Raków Częstochowa strzelił bramkę numer dwa, która pozwoliła im wyjść na drugie 45. minut z ogromny zapasem. W drugich 45. minutach piłkarze Lecha z Poznania próbowali nadrobić straty, jednakże dali radę ustrzelić jedynie jedną bramkę. Do siatki na kilka minut przed końcem starcia trafili zawodnicy Rakowa z Częstochowy i w ten sposób przypieczętowali swój triumf w finałowym pojedynku zmagań pucharu krajowego.