16.10.2022, 14:39
W minionym tygodniu futbolowi wielbiciele z całego świata z zaciekawieniem oczekiwali na mecz zespołu narodowego Szkocji z zespołem Ukrainy. To byłoby w pełni normalne spotkanie jeszcze pół roku temu, lecz okoliczności uległy znacznej przemianie. To barażowe starcie najpierw miało być rozgrywane trzy miesiące temu, jednak problemem była agresja wojsk rosyjskich na granicę Ukrainy. Federacja piłki nożnej Ukrainy zaapelowała o przesunięcie starcia barażowego, na co zgodziła się FIFA. Nowy termin został ogłoszony na czerwiec i obie drużyny były gotowe do walki. Faworyta do triumfu w tym meczu barażowym bez wątpienia było niezwykle ciężko określić. Gracze reprezentacji Ukrainy podchodzili do tego meczu z bardzo dużą zawziętością, by pokazać światu, że są zmotywowani i naszykowani do walki na murawie.
Narodowa reprezentacja Szkocji natomiast chciała potraktować to spotkanie jak wszystkie inne. Od początku starcia selekcjoner powtarzał swoim zawodnikom, iż powinni być skoncentrowani i nie mogą pomylić się. Kadra narodowa Ukrainy słynie z tego, że potrafi konstruować błyskawiczne kontry, które z reguły oznaczają bramkę. To starcie było naprawdę niesamowicie intrygujące i warto podkreślić ten fakt. Ukraińscy piłkarze byli jednak tego dnia znacznie lepiej przygotowani od swoich przeciwników. W 33 minucie zdołali strzelić bramkę numer 1, gdy do bramki trafił Andrij Jarmołenko. Pierwsza część barażowego spotkania była prezentacją świetnie zorganizowanej gry ukraińskich zawodników, którzy efektywnie studzili zapędy ofensywne kadry Szkocji. Pierwsza odsłona barażowego meczu skończyła się wynikiem jeden do zera dla ukraińskiej reprezentacji narodowej. Mieliśmy okazję obserwować aż trzy bramki w trakcie drugiej odsłony spotkania. Dwukrotnie do bramki strzelali zawodnicy Ukrainy i raz piłkarze Szkocji. W ostatecznym rozrachunku spotkanie skończyło się rezultatem 3:1 na korzyść naszych sąsiadów. Dzięki wygranej ukraińska drużyna narodowa nadal ma szansę pojechać na mundial, który rozgrywany będzie w Katarze.